"Ta piosenka może być dwuznacznie odebrana. I ja wręcz tego chcę. Mamona idzie pierwsza do emisji... Nie czujesz w ujęciu tego tematu lekkości? Nie należy przyjmować tego tekstu w tabletce refrenowej. Zauważ, że tam jest przeprowadzony cały wywód. Facet się ucieszył, że napisał piosenkę, ale chce zrobić tak, żeby to było wyłącznie dla pieniędzy. Nie chce używać tych wszystkich rzeczy, których się zazwyczaj używa, aby pozakrywać te wstydliwe części ciała. Wtedy zazwyczaj pisze się o miłości, o podłości polityków, innych takich sprawach. A ja po prostu odrywam te treści. Tyle razy słyszałem jak ludzie śpiewali o miłości, a nie wierzyłem im, bo wiem, że robią to tylko dla pieniędzy... To wywód zmyślnie przeprowadzony, a jeśli ktoś tego nie rozumie niech przepada (śmiech)". Tak w jednym z wywiadów powiedział o piosence "Mamona" jej autor Grzegorz Ciechowski. Nie ma nic złego w tworzeniu dla pieniędzy, szczególnie jeśli człowiek musi się z tego utrzymywać. ...