Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

"Road to Nowhere"

  „Road to Nowhere” jest niewątpliwie jednym z największych przebojów zespołu Talking Heads. Wielu recenzentów podkreśla, że to co w nim najpiękniejsze, to galopujące bębnienie, jakby narrator jechał konno do celu. Tylko, że ten cel prowadzi donikąd. Świetna muzyka, aranżacja, chórki. I ten niepowtarzalny klimat. Sam autor, David Byrne, podkreślił w jednym z komentarzy, że ta piosenka traktowana jest przez zespół niemal jak ich hymn. Jest formą uczczenia daremności ludzkiej egzystencji. Skoro wszystko sprowadza się do prostej konstatacji, że rodzimy się, żyjemy i umieramy będąc w jakiejś drodze, która nigdzie nie prowadzi, to może w takim razie należy cieszyć się drogą, jazdą, podróżą?   Tego typu rozważania mogą być (i pewnie są) pretekstem do zażartych dyskusji filozoficznych. Są zwolennicy właśnie takiego podejścia, że liczy się tylko droga i tacy, co uważają, że tylko perfekcyjnie zaplanowana podróż z jasno określonym celem będzie udaną wycieczką. Znajdą się też tacy, co się pozycj

"Stranger"

  Ten utwór Clan of Xymox chodził mi po głowie od kilku miesięcy. Jednak aż do teraz nie bardzo miałem pomysł jak by go tu wpleść w swoje publikacje. Piękna muzyka, ale wyjątkowo skąpy tekst, który przecież w moich artykułach stanowi punkt wyjścia do dalszych rozważań. Buduje narrację eseju. A tu raptem 10 linijek, w tym dwie po jednym wyrazie. Ale jaką ma moc! Dzięki wspomnianej muzyce.  Grupa jest jednym ze sztandarowych przedstawicieli kultowej wytwórni 4AD, znanej głównie z dokonań Cocteau Twins i Dead Can Dance. Stanowi dla mnie pewnego rodzaju pomost pomiędzy tymi dwoma wymienionymi wspaniałymi kapelami a takimi ukochanymi przeze mnie twórcami jak Joy Division, The Cure, Sisters of Mercy czy Siouxsie and the Banshees. To niemal  przysłowiowy złoty środek. Co do samego utworu „Stranger”, to dla mnie piosenka o relacji z kimś, kogo kochasz, ale nic o nim nie wiesz. To niesamowite, jak celnie przedstawione są tutaj relacje. Jak w najbardziej oszczędny sposób można podkreślić, że nas

"Shape of My Heart"

  „Shape of My Heart” to bez wątpienia jedna z najpiękniejszych ballad w dorobku muzycznym Stinga. Przekazanie głównej myśli zawartej w słowach piosenki jest  bardzo trudne z powodu wielu dwuznacznych metafor. Na szczęście wszelkie wątpliwości rozwiał ostatecznie sam autor, który wyjaśnił, że w utworze chciał stworzyć historię o hazardziście, ryzykującym dla wygranej tylko po to, żeby spróbować coś zrozumieć. Bohater tekstu odkrywa więc logikę szczęścia i przypadku. Co więcej, rzadko pokazuje szczere emocje oraz uczucia. Szczelnie odgradza się od świata i ukrywa prawdziwą twarz za maską, która nigdy się nie zmienia. Jednak nasz bohater nie potrafi oszukać własnego serca. Jedynym prawdziwym uczuciem jakie żywi jest miłość do pewnej kobiety. Niestety ukochana naszego bohatera nie wierzy w szczerość jego intencji. Ten fantastyczny utwór zaczął rozbrzmiewać w mojej głowie z powodu intensywnego powrotu najróżniejszych publikacji i wypowiedzi na temat autentyczności, zaufania i brania życia

"One Way or Another"

  Tekst piosenki stworzony został na podstawie prawdziwych doświadczeń Debbie Harry, która przez pewien czas była prześladowana przez stalkera. W ten sposób, jak sama twierdziła, chciała rozprawić się z tą historią. To był jej pomysł na pogodzenie się z tym, oczyszczenie. Biorąc pod uwagę tę sytuację, łatwo się domyślić, że tytułowe słowa i niektóre momenty śpiewane w piosence, stanowią jakby wypowiedź samego prześladowcy - gdziekolwiek jesteś, znajdę cię - mówiłby on do Debbie. W ten sposób chce dać jej znać, że nigdzie się przed nim nie ukryje, że tą albo inną drogą ją odnajdzie i któregoś dnia spotkają się na ulicy. W wolniejszej części piosenki Debbie znów mówi słowami stalkera. Opowiada o miejscach, w których jej szuka - jeździ wolno wokół jej domu, spaceruje po okolicy. To prawdziwa obsesja, która zagraża osobie prześladowanej - w tym przypadku Debbie Harry. Prześladowca wie wszystko o niej i jej życiu.  Wielu z nas myśli, uff, dobrze, że nie jestem gwiazdą, celebrytą. Mnie to ni