Tekst tego przepięknego utworu jest wyrazem tęsknoty Davida Gilmoura za beztroskimi czasami dzieciństwa. Śpiewa o przemijającej młodości, której kres zmienił całkowicie jego sposób postrzegania świata. Dawniej wszystko wydawało się prostsze, piękniejsze, bardziej ekscytujące. Nawet trawa była bardziej zielona. Ale to już przeszłość. Nie znam człowieka, który tak, jak gitarzysta i wokalista zespołu Pink Floyd, nie miałby podobnych refleksji. Kiedyś było lepiej! E tam, kiedyś to było wręcz wspaniale. Po prostu raj na ziemi. Nie mam najdrobniejszego zamiaru wyszydzać takich myśli. Sam im bardzo często ulegam. Uważam to za normalną ludzką rzecz. Po co zatem o tym piszę? Bo właśnie znów mnie to dotknęło, prawdopodobnie tak jak wielu z Was. Na kompozycję "High Hopes" zwróciłem uwagę właśnie dlatego, że złapałem się na tego typu wspominkach, słuchając płyt Pink Floyd w związku z moim artykułem sprzed dwóch tygodni. Najpierw zatęskniłem za spotkaniem z przyjaciółmi w ulubionym pubi...